Wrażliwość, czy to dobra cecha?
Myślę, że jest to dobra cecha, kiedy spotykamy na swojej drodze ludzi uczciwych i lojalnych.
Jesteśmy wyposażeni w nią, więc jest ona potrzebna. Wrażliwe osoby często otrzymują dużo bólu od ludzi.
Dlaczego tak się dzieje ?
Dają swoją pomoc drugiej osobie, bo są empatyczni, ale często zdąża, się tak, że takie osoby są, wykorzystywane.
Kiedy czujemy, że jesteśmy wykorzystywani, doczepiamy sobie etykietkę czy z nami jest coś nie tak. Rodzi, się przekonanie, że nie warto pomagać, przychodzi zawodzenie się na ludziach, zamykamy się w sobie. Wtedy powstaje Niska Samoocena- jest to skrępowanie w rozmowie, bardzo duży strach przed poproszeniem o coś, oraz duża nieśmiałość. Takie osoby nie wykazują inicjatywy, nie zabierają głosu, wola się wycofać.
Taka obawa jest przed ośmieszeniem, to paraliżuje ich ciało. Częstym z powodów niskiej samooceny jest brak wiary w siebie. Kluczem tego jest, co w życiu się nam przydarzało. Kiedy jesteśmy, po prostu bardzo wrażliwi emocjonalnie wtedy wszystko bardzo przeżywamy. Cierpię, bo ciągle się do czegoś zmuszam, nie robię, to co kocham. Przyczyny mają swoje źródło od najmłodszych lat, wtedy sami przyczepiliśmy sobie tą etykietkę i idąc, przez życie otrzymywaliśmy takie doświadczenia, które doprowadza w wyniku dalszym do depresji.
Co należy zrobić?
Wróć pamięcią do dzieciństwa i przypomnij sobie źródło nieśmiałości. Przez zrozumienie tego pomożemy sobie odkleić tą etykietę z siebie.- Może rodzice wymagali, od ciebie byś był/la grzeczna ?- Czy stałe mówili, jak się masz zachowywać ?- Czy mogłeś/aś głośno popłakać ?- Czy porównywali, cię z innymi dziećmi-Czy twoje problemy były, dla nich ważne ?- Czy zwierzałaś /as się z nich?- Czy czułeś/łaś, jeśli zachowasz, się po swojemu, że ich zawiedziesz?
Myślę, że odpowiadając sobie na te pytania, powiesz, tak dotyczy to mnie.
Chce, żebyś wiedział/ła, że rodzisz się jako piękna i nieograniczona istota, masz w sobie najsilniejszą i najinteligentniejszą moc, której należy poszukać w głębi sobie.
Wszystkie etykietki zauważyć i wyrzucić, to nasze przekonania, czyli to w co uwierzyliśmy jako dziecko i to jest wewnątrz nas.
Jakże często jesteśmy inteligentni, wartościowi z pasjami osoby a czujemy się nikim i mamy strach przed życiem.
Nikt za nas nie przejdzie naszego życia, nikt za nas nie zrobi porządku w naszym ogrodzie umysłu. Jeśli tego nie zrobimy, dojdzie jeszcze odrzucenie, samotność. Będziemy sami sabotować się na szczęście na miłość na dobre prawdziwe relacje.
Zmianę należy zacząć od siebie. Odpowiedzieć sobie na powyższe pytania, znaleźć źródło przyczyny, zaobserwować co otrzymywałam przez otoczenie, co przyciągałam/em do siebie. Zasiać w swoim umyśle nowe nasiona, wypielić chwasty. Wtedy zacznie, się magia a tymi nasionami będą: Ja jestem ważna, Ja jestem potrzebna, Ja jestem godna na życie w obfitości, kocham siebie i kocham ludzi, kocham Świat, bo to, co w naszym sercu i umyśle czujemy, to przyciągamy.
To, co wewnątrz to na zewnątrz.