Niekończąca się podróż
niesie w sobie pokłady piękna,
ukryte pod warstwami lęku.
Pokłady wstydu, które zatrzymują w miejscu,
paraliżują pierwszy krok.
Strach przed oceną, wykluczeniem.
To właśnie ta podróż —
ciągłe odkrywanie tego,
co w człowieku zostało uśpione,
a potem zapomniane.
Drzemie tam potencjał —
ukryty, niezauważony,
przykryty codziennością i milczeniem.
Za nim – marzenia.
To one rozświetlają drogę,
gdy wypływają z głębi,
prawdziwe, własne.
Przedzierają się przez warstwy zapomnienia,
niosąc znaki, zapachy, uczucia.
Przywołują wspomnienia –
tamtej chwili, gdy marzenie się narodziło.
W wizji niesionej przez serce,
w oddechu, w łzie —
z iskrą nadziei.
Rozpoznane.
Przypomniane.
Z odwagą spojrzały nowym okiem.
Akceptacja. Zrozumienie.
Obudziły iskrę.
Nowe spojrzenie, nowa myśl —
poruszyły to, co długo było nieruchome.
To marzenie,
które kiedyś zakiełkowało w głębi serca,
dostało zgodę.
Mogę.
Mogę korzystać z pięknych zasobów,
które wypływają z mojego wnętrza.
Mogę ruszyć w stronę jego realizacji.
Mam prawo.
Mam prawo marzyć.
Mam prawo być.
Mam prawo żyć swoją prawdą.
Mam prawo czerpać radość z życia.
Energia wibracji wnętrze rozbudziła.
Właśnie wróciłaś do Siebie.
Kliknij tutaj, masz dostęp do mojego Bloga o Rozwoju Osobistym-
Wewnątrz na Zewnątrz