W pięknej malowniczej wiosce, na jednym podwórku mieszkały dwie dziewczynki.
Każdego dnia widywały się przez okna, ale nigdy nie spotykały się na podwórku.
Jedna z nich, Jagoda, biegała na zewnątrz i zachwycała się wszystkim, co przynosił nowy dzień. Druga dziewczynka, nienazwana, siedziała w pokoju i spoglądała przez firanki, żeby nie być zauważoną.
Jagoda miała na imię, co nie było trudne do zgadnięcia, gdyż często śpiewała piosenki o sobie i o jagodach rosnących w pobliskim lesie.
Dziewczynka z zasłoniętymi oknami czuła się bardzo samotna i niezrozumiana, ponieważ nie miała żadnych koleżanek. Czuła, że jest coś nie tak z nią, że nie ma tyle siły i czaru co Jagoda ,i porównywała się z nią na każdym kroku. Aż pewnego dnia, podczas upalnego dnia, Jagoda biegała jak zwykle, rzucając piłką. Piłka ta przeleciała przez okno do pokoju smutnej dziewczynki. Jagoda zawołała pod oknem, czy tam ktoś jest, ale nikt nie odpowiedział. Postanowiła podejść do drzwi, ale usłyszała kłótnię dorosłych i zaniepokojona pobiegła po swojego tatusia, na którym zawsze mogła polegać, który był doskonałym wzorem dla niej.
Tatusiu, powiedziała Jagoda, przyszłam do sąsiadki, ale usłyszałam tam kłótnie dorosłych i boję się tam wejść. Tatusiu, przytulił ją i powiedział, żeby się nie martwiła, że on ją odwiedzi i porozmawia z rodzicami sąsiadki, aby wszystko się wyjaśniło.
W ten sposób tatuś Jagody udał się do domu sąsiadki i poznał historię dziewczynki Zosi, która czuła się samotna i niezrozumiana. Okazało się, że rodzice dziewczynki przeżywali trudne chwile i dlatego kłócili się często. Tatuś Jagody pomógł im rozwiązać problemy i od tego dnia dziewczynki zaczęły się spotykać na podwórku i bawić razem. Dziewczynka z zasłoniętych okien zaczynała cieszyć się z każdego dnia, dzięki przyjaźni z Jagodą, która pokazała jej, że nie jest sama i że każdy ma swoje problemy, ale ważne jest, by nie bać się prosić o pomoc.
Jagoda i nowo poznana przyjaciółka zaczynały, odkrywać wiele pięknych rzeczy w ich malowniczej wiosce zaczynały się bawić, jeść wspólnie jagody z lasu i wszystko to przy dźwiękach śpiewu Jagody, a dziewczynka z zasłoniętymi oknami zaczynała śpiewać razem z nią, radośnie i bez lęku.
I w ten sposób, dzięki przyjaźni i odwadze, dwie dziewczynki odnalazły szczęście i radość w swoim życiu.
Jagoda i Zosia zaczynały spędzać coraz więcej czasu razem, bawiąc się na podwórku i chodząc do lasu na poszukiwanie jagód. Zosia, która kiedyś czuła się samotna i niezrozumiana, teraz cieszyła się każdym dniem i miała przyjaciółkę, z którą mogła dzielić swoje radości i smutki.
Obie przyjaciółki zaczynały planować wspólne wycieczki do lasu, zbierać jagody i robić z nich pyszne dżemy i konfitury. Razem gotowały i eksperymentowały z różnymi przepisami, a ich rodzice ich wspierali oraz byli zachwyceni smakiem ich przetworów.
Przyjaźń między dziewczynkami była silna i trwała, a ich podwórko stało się miejscem pełnym radości i śmiechu. Inne dzieci z ich wioski też zaczynały do nich przychodzić i chcieć się bawić, a dziewczynki chętnie dzieliły się swoim entuzjazmem i radością z innymi.
Jagoda i Zosia były dla siebie nie tylko towarzyszkami zabaw, ale też nawzajem się wspierały i pomagały sobie radzić z trudnościami. Ich przyjaźń była dla nich skarbem, który pozwolił im rozwijać się i odkrywać piękno świata.
Zosia zrozumiała, że nie było to fajne, żeby porównywać się do innych, ponieważ nikt nie zna historii drugiej osoby, bezcenne było to, że już wie, że z nią wszystko jest w porządku. Miała, prawo tak się czuć to były jej emocje, które odczuwała w danej chwili.
Ma ogromną wdzięczność do Jagody, że pokazała jej, że ona nie jest niczemu winna i że ma wielkie talenty w sobie które pomoże jej odkryć w sobie. Ta magia i moc rozświetliła wnętrze Zosi i cała jej drogę, którą pokonuje już każdego nowego dnia.
Wewnątrz na zewnątrz.