„Bajka o pięknie i sile, która jest w nas samych”

W dalekiej krainie, na wzgórzu, mieszkała panna orlica, która nigdy nie widziała swojego odbicia i nie wiedziała, jak wygląda. Miała piękne, duże skrzydła, które mogłyby unieść ją wysoko w górę, ale nie zdawała sobie sprawy, że jest piękna i silna oraz że może przemierzyć wzgórze, aby zobaczyć, co znajduje się po drugiej stronie. Nie zdawała sobie sprawy z mocy swoich skrzydeł.


Kraina, w której mieszkała, była prawie niezamieszkana, a mało słońca docierało tam, co mogło być powodem. Jednakże nie miała siły, aby wejść na to ogromne wzgórze i zobaczyć, co jest dalej lub czy jest jakaś droga, która prowadzi tam gdzieś dalej, tam, gdzie promienie słońca się przecinają. „A może tylko marudzę” – pomyślała sama dla siebie.
„Skąd mam wiedzieć, czy dam radę tam dotrzeć? Czuję się też bardzo samotna”.
Spojrzała przed siebie, ale było tam wiele dróg i nie wiedziała, która z nich będzie mniej uciążliwa. Może ta droga nigdy się nie skończy?
„Odpowiedzi i siła są we mnie” – przypomniała sobie.
„Przyszłam tu, aby wzrastać, co jest dowodem na boskość życia.
 Jak drzewo, które rośnie na tyle silne, jak dąb, mimo że zaczyna się od małego nasionka, nie musi się niczego uczyć, ponieważ siła i mądrość są już w nim. Aby rosnąć, korzystam z informacji z mojej pamięci komórkowej, gdzie są zapisane wszystkie moje myśli i rozmowy z innymi które są jak promienie słońca. Mogę również uschnąć, jeśli nie będę korzystać z tej siły i mądrości.

Drogi, które napotkam na mojej drodze, to świat zewnętrzny, który został zaprojektowany tak, aby doświadczyć tego, co wiem wewnętrznie. Nie oceniaj i nie potępiaj tego, co ci się przydarzyło. To twoja droga, tylko ty decydujesz, która ścieżka zewnętrznego świata prowadzi do twojego domu. Wszystko w moim zewnętrznym świecie jest drogowskazem. Nie ma to znaczenia, którą ścieżkę wybiorę, ponieważ wszystkie prowadzą do domu, tylko niektóre są mniej uciążliwe.”

Słowa te wreszcie zaczęły trafiać do niej. Zrozumiała, że siła i mądrość, których szukała, są już w niej samych. Zdała sobie sprawę, że nie musi czekać na nikogo ani na nic, aby podjąć decyzję, którą drogą pójść. Wystarczy spojrzeć w głąb siebie i postępować zgodnie z tym, co czuje, jaka wiedza już jest w niej zapisana .

Zerwała się z miejsca i ruszyła w stronę wzgórza, wierząc, że może to zrobić. Na początku było trudno-szlak był stromy, a jej skrzydła, mimo że piękne i duże, były ciężkie. Gdy zaczęła wierzyć w siebie, zaczęła się unosić coraz wyżej i wyżej, aż w końcu znalazła się na szczycie wzgórza.

Spojrzała na świat z góry i zrozumiała, jakie piękno kryje się wokół niej. Słońce świeciło jaśniej niż kiedykolwiek, a jej skrzydła zaczęły lekko drgać w rytm ciepłego powietrza. Widziała teraz, że na drugiej stronie wzgórza istnieje cały świat do odkrycia i doświadczenia. Może zdecydować, którą drogą chce pójść, ale wie już, że nie ma złych wyborów, bo każda z nich prowadzi do domu.

Stała tam przez chwilę, czując wiatr w skrzydłach i ciepło słońca na twarzy. Była wdzięczna za to doświadczenie i wiedziała, że nigdy więcej nie zapomni o swojej sile i mądrości, którą posiada w sobie. Teraz mogła iść przez życie z ufnością, wiarą w siebie i rozłożyła swoje skrzydła i wzniosła się wysoko w górę.
Teraz wiedziała, że jej droga była właściwa, a każdy krok, który wykonała, miał swoje znaczenie. Czuła wdzięczność za wszystkie doświadczenia, jakie zyskała na swojej drodze, i wiedziała, że wciąż ma wiele do odkrycia.

Wewnątrz na zewnątrz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *