Każdy z nas – niezależnie od płci – nosi w sobie zarówno energię żeńską, jak i męską. Te dwie siły nie są przeciwieństwami – są dopełnieniem. Ich harmonia to źródło życiowej mocy, spełnienia, miłości i spokoju.
Ale co się dzieje, gdy jesteśmy oderwani od jednej z nich?
Gdy kobieta nie czuje się jak Bogini, a mężczyzna nie stoi w energii Króla?
To wtedy zaczynamy się gubić, czuć ciężar, napięcie, wypalenie…
Zaczynamy żyć nie swoim rytmem.
Jak rozpoznać, że nie jesteś w swojej energii?
1. Czy często czujesz się wyczerpana, choć nic „ciężkiego” się nie dzieje?
To może być znak, że jako kobieta działasz z nadmiaru męskiej energii – „ogarniając, zarządzając, dźwigając”. Zamiast tworzyć z serca, funkcjonujesz z poziomu kontroli.
2. Czy czujesz się niesłyszany, niewidoczny, niepotrzebny?
To może znaczyć, że jako mężczyzna oddaliłeś się od swojej siły obecności – nie stoisz w roli Króla, tylko albo się wycofujesz, albo walczysz, nie wiedząc dlaczego.
3. Czy w relacjach jesteście partnerami czy przeciwnikami?
Nierównowaga energetyczna często odbija się w związkach. Gdy kobieta „przejmuje wszystko”, a mężczyzna „ucieka” lub „kontroluje”, to znak, że oboje nie stoicie w swoim naturalnym miejscu.
Dlaczego tak się dzieje?
To nie Twoja wina.
To programy, które nosimy w sobie od pokoleń.
– „Muszę być silna, bo nikt mnie nie ochroni.”
– „Nie mogę czuć, bo to słabość.”
– „Muszę być zaradna, bo nie mogę na nikogo liczyć.”
– „Muszę udowadniać swoją wartość.”
To przekazy, które przejęliśmy w ciszy, obserwując nasze matki, ojców, społeczeństwo.
Ale mamy wybór. Możemy to przetransformować.
Jak wrócić do siebie – do swojego miejsca?
Dla Kobiety – powrót do Bogini:
- Zadaj sobie pytanie: Czy naprawdę chcę to wszystko dźwigać sama?
- Ucz się prosić i przyjmować pomoc, nie jako słabość, ale jako dar zaufania.
- Praktykuj łagodność wobec siebie – zamiast kontrolować, spróbuj zaufać.
- Otwórz się na swoje ciało, intuicję, twórczość – to Twoje źródło.
Dla Mężczyzny – powrót do Króla:
- Zadaj sobie pytanie: Czy jestem obecny czy uciekam?
- Zamiast dominować albo się wycofywać – po prostu bądź. Ze swoją siłą, ale i sercem.
- Zaufaj, że Twoja obecność wystarczy – nie musisz wszystkiego naprawiać.
- Zacznij budować wewnętrzny autorytet, nie przez walkę, lecz przez spokój.
Pytania do wewnętrznej refleksji:
- Czy czuję się dobrze z byciem kobietą/mężczyzną?
- Jak wyglądała energia kobieca i męska w moim domu rodzinnym?
- Czy mam zgodę na przyjmowanie? Czy mam zgodę na działanie z serca?
- Czy umiem czuć się bezpiecznie w obecności drugiej energii?
- Co we mnie woła o powrót do równowagi?
W harmonii rodzi się taniec
Kiedy kobieta przestaje walczyć o przetrwanie i staje się sobą –
miękką, mądrą, dziką i wolną – staje się Boginią.
Kiedy mężczyzna przestaje uciekać i wraca do siły serca –
staje się Królem.
A wtedy…
Nie ma już walki.
Zaczyna się taniec.
Prawdziwe spotkanie.
Z którego może narodzić się nowy świat.
Kliknij tutaj, masz dostęp do mojego bloga-
Wewnątrz na Zewnątrz