Idę swoją drogą,
każdy krok to wdzięczność,
delikatny szept serca,
które słucha, jak ciało odpowiada.
Zatrzymuję się czasem,
by poczuć więcej,
by zauważyć,
jak wiele piękna mieści się
w jednej chwili.
W ciszy zanurzona,
wysłuchująca głosu wewnętrznego,
odnajduję drogowskazy,
których nie widać oczami,
lecz czuje się je duszą.
Intencja, wraz z oddechem,
wysłana do Wszechświata,
z wdzięcznością
została mi podarowana z powrotem —
w formie znaków, ludzi, chwil,
które przychodzą we właściwym czasie.
Oczami wyobraźni widzę
i odczuwam w ciele to,
co tworzy nowe, własne drogi.
To wizja, która wibruje w moim wnętrzu,
nadając kierunek każdemu krokowi.
Z ufnością oddycham,
bo wiem – to najpiękniejsza przygoda życia.
Tworzę je…
z lekkością, z radością,
z tą cichą pewnością,
że wszystko dzieje się po coś.
W tej miękkiej energii
świat maluje się moimi barwami.
Uśmiecham się do życia,
a ono –
odwzajemnił mój uśmiech,
jak wierny przyjaciel,
który zawsze był blisko.
Kliknij tutaj, masz dostęp do mojego bloga-
Wewnątrz na Zewnątrz