Pewnego dnia mama kangur wraz ze swym dzieckiem kangurkiem w torbie biegała po polanie, słuchając śpiewu ptaków i ciesząc się sobą. Mama z pasją uczyła młodego kangurka o życiu, mówiąc o jego pochodzeniu i rodzinie oraz pouczając, jak postępować w życiu. Codziennie wędrowali razem, badając świat i ciesząc się sobą.
Jednego dnia, po długiej wędrówce, zgubili drogę do domu i znaleźli się na nieznanej ścieżce. Z każdą minutą stawało się coraz ciemniej, a pogoda się pogarszała. Mama zauważyła, że jej dziecko spało już twardo i postanowiła udać się do małego domku, który dostrzegła w oddali. Wraz z pojawiającym się deszczem i zimnem, mama zaczęła tracić siły, ale składała się na nią nadzieja, że uda jej się dotrzeć do celu.
Kierując się w stronę małego, mrugającego światła w oddali, mama czuła się jakby prowadzona przez niewidzialną siłę. Wiedziała, że nigdy nie można się poddawać i że zawsze trzeba dążyć do celu.
Po pewnym czasie dotarła do małego domku, w którym zastałą trzech przyjaciół, którzy przyjechali odpocząć na kilka dni. W tym momencie zerwała się potężna burza i zgasły światła.
Chłopcy mieli latarkę i za pomocą niej oświetlili twarz kangurowej mamy i jej maleństwa. Widząc ich w takim stanie, od razu zaproponowali, aby zostali u nich do rana, a rano pokażą drogę do domu.
Mama kangur zgodziła się, widząc, że to najlepsze rozwiązanie w takiej sytuacji. Chłopcy przygotowali dla nich kolacje i ciepłe koce, aby się ogrzać i odpocząć. Kangurek zasnął natychmiast, a mama cieszyła się, że znalazła takie dobre serca.
Wieczorem, gdy już wszyscy spali, mama kangur rozmyślała nad słowami: „Nigdy się nie poddawaj, bo każdy krok w życiu ma znaczenie.” Przypomniało jej to, co słyszała w swojej głowie podczas wędrówki. Uśmiechnęła się i poczuła, że to było właśnie to, co chciała usłyszeć.
Następnego dnia chłopcy pomogli im znaleźć drogę do domu, a mama kangur była im bardzo wdzięczna. Odnalazła swoją drogę do domu i uświadomiła sobie, że zawsze warto wierzyć w siebie i jaka to była cenna lekcja dla jej dziecka.
Od tego dnia mama kangur zaczęła przekazywać swojemu maleństwu jeszcze więcej pozytywnych myśli i wartości, aby stało się silnym i odważnym jak ona. Wędrowali sobie po polanach, ale już nigdy nie błądzili, ponieważ teraz mieli w sobie wiarę i moc, aby pokonać każde wyzwanie.
Bajka ta uczy nas, że w życiu zawsze warto wierzyć w siebie, nawet wtedy, gdy wydaje się, że jesteśmy sami i nie ma już nadziei. Każdy krok ma znaczenie i może przynieść nam wiele dobrego, jeśli tylko będziemy wierzyć w swoją siłę i nie poddawać się.
Wewnątrz na zewnątrz.