Przebudzenie Męskiej Siły: Odrodzenie z Głębi Traumy i Odkrywanie Prawdziwej Moc w Relacjach

Jeśli doświadczasz, że Twój partner nie widzi potrzeb partnerki w związku mimo wielu rozmów i braku efektów, nie odchodzi z tego związku, natomiast w towarzystwie pokazuje duże zainteresowanie potrzebami kobiet, widzi wszystko i słyszy, może to budzić frustrację.

Jak to jest, że słyszy wołanie innych kobiet, a w swoim związku nie jest dżentelmenem?

Możemy przypuszczać, że ten mężczyzna nie kocha tej kobiety, lub nie umie inaczej, boi się bliskości, jednak kiedy kobieta decyduje się odejść, mężczyzna natychmiast ulega zmianie. To może być mały, z traumami chłopiec wewnątrz, natomiast na zewnątrz – duży, egoistyczny narcyz. Chłopiec, któremu przeszłość depta po piętach w ciele wielkiego macho. Nieuleczona rana relacji między matką a ojcem przekłada się na dziecko, które w dorosłym życiu nie potrafi funkcjonować jak dojrzały mężczyzna. Jak często słyszymy, że ten mężczyzna jeszcze nie dojrzał i nie zmieni się, dopóki nie przyjrzy się temu, co steruje jego emocjami nieświadomie, dopóki nie zostanie to uświadomione, zrozumiane i odpuszczone. Nie zamieciemy tego pod dywan, będzie wracać tak długo, aż nie zostanie to przepracowane. Przyglądając się relacjom i energii par, zauważymy, że tzw. mały chłopczyk jest często w związku z silną kobietą.

Dlaczego tak jest?

Ponieważ tak działają prawa wszechświata, tutaj jest prawo przyciągania – „swój swojego przyciąga”. Silna kobieta przyciągnęła „małego chłopca”, ponieważ ona ma wyjść z energii męskiej i wejść w energię żeńską, oddać to, co męskie – mężczyźnie, to jego siła. Ta kobieta siłę swoją ma z domu i z Rodu, gdzie kobiety były w tej męskiej sile, dom rodzinny nauczył ją wyrobić sobie tę siłę. Mężczyzna ze swojego Rodu przyniósł, że mężczyźni są słabsi, ale z buntem na kobiety, że „baba nie będzie mi mówiła”. W dorosłości taki mężczyzna tkwi w tym z lojalności do swojego Rodu. Kiedy kobieta w relacji z takim mężczyzną zauważy to i zmieni swoją rolę w związku, mężczyzna staje się małym chłopcem, który na każdą rozmowę przyjmuje jako krytykę, bo włącza się u niego jego mechanizm obronny, wyuczony z domu. Jest to też opór, że „baba nie będzie mi mówiła”, tak jak dokładnie jego ojciec odzywał się do mamy. Ten opór jest tak silny, że niektórzy potrafią zostać z tym na zawsze „po moim trupie”. Tutaj związek wpadł w kręcący się wir, jest tak rozpędzony, że ciężko z niego wyskoczyć. Kiedy kobieta nie jest tego wszystkiego świadoma, jakoś to kula raz na wozie, raz pod wozem, natomiast kiedy kobieta ma świadomość, taki chłopiec zostaje zdemaskowany, wtedy jest manipulacja w związku, jej wiarygodność zostaje podważana przez tego mężczyznę, żeby nikt jej nie uwierzył. Jego szarmanckość jest na zewnątrz do wszystkich kobiet, jego uczynność i dobroć, jakie prezentuje na zewnątrz, są adresowane do wszystkich – zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Chce, aby cały świat zobaczył, jak wspaniały i ważny jest. W domu jednak ten mężczyzna jest często milczący, nie ma już siły po całym dniu dla siebie i dla partnerki. Pustka, jaką czuje, odbija się na zewnątrz; szuka tam pocieszenia w używkach, aby było lepiej, sprawdzając swoją męskość, skacze z kwiatka na kwiatek aż nie upadnie zdrowotnie. Używa pięknych słów, komplementów do świata zewnętrznego, do innych kobiet, ale w swoim „gnieździe” nie robi tego.

Można na to spojrzeć przez pryzmat psycho-narcystycznego zachowania sadysty, który idzie swoimi schematami rodu, dokładnie tak, jak większość mężczyzn w jego rodzinie. Drogi mężczyzno, jeśli jesteś właśnie tym małym chłopcem, który zbiera swoje zabaweczki i z fochiem wychodzi z piaskownicy, używając zbyt dużej ilości używek, odstresowując się przez polowania, zdrady, jesteś kłamcą i manipulantem, to spojrzyj sobie głęboko w oczy i zapytaj się, czy nie nosisz historii rodu w swoim ciele. Daleko z tym skakaniem, pajacowaniem i kuszeniem – twoje ciało nie ujedzie. Obudź się i spojrzyj dokładnie, gdzie dotarłeś, co masz, jakim jesteś człowiekiem. Prawda boli, narcystyczne piórka opadną, nie będą niosły dalej.

Popatrz, jak czuje się twoja partnerka, kiedy obrzucasz komplementami wszystkie inne kobiety. Popatrz też, co pokazuje ród w przyszłości, czy widzisz kolejne pokolenia. Tylko prawda, uczciwość w głębi swojego serca może to uzdrowić. Nie trzeba słów, to wszystko się czuje.

Zrozumienie i przepracowanie własnych problemów, konfrontacja z nimi, może być kluczowa dla uzdrowienia siebie i swoich relacji. Otwarcie na uczciwą komunikację, pracę nad sobą i gotowość do zmiany mogą prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i lepszego, zdrowszego związku.

Tutaj możesz poczytać inne moje wpisy;

Wewnątrz na Zewnątrz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *