Świadomość w procesie przemiany

Rozszerzam siebie – tę myśl uwięzioną,
W schematach przeszłości ciasno splątaną.
Sztywne ramy, znane ścieżki,
Bezpieczne, lecz puste – .

Byłam jak cień własnych wyborów,
Zamknięta w kręgu dawnych wzorów.
Przekonania – jak mury wysokie,
Chroniły mnie… lecz były też złote.

Lecz świat się zmienia – pulsuje, oddycha,
To, co dziś prawdą, jutro zanika.
To, co mnie chroniło, dziś może krępować,
To, co dawało, może już chować.

Trzymanie się przeszłości – czy to ma sens?
Czy mogę wzrastać, gdy tkwię w jej cieniu?
Czy mogę dostrzec nowe kolory,
Gdy wciąż powtarzam te same wzory?

Korzenie mojej świadomości sięgają głęboko,
Mocno wplecione w dawne nawyki.
Ale jak drzewa, co rosną ku słońcu,
Pozwalam im giąć się, by szukać rytmiki.

Niech się rozluźniają, niech się otworzą,
Niech nowe wiatry je poruszą.
Niech świadomość – nie skostniała,
Wznieca ogień, który rozpala.

Wybieram rozwój – wybieram drogę,
Już nie odtwarzam tego, co mogę.
Już nie powielam, nie tworzę klatki,
Lecz w ruchu płynnym widzę znaki.

Świadomość nie musi trwać w stagnacji,
Może być falą, niech płynie w relacji.
Niech uczy się, tańczy, kształty zmienia,
Przemiana to życie, nie uwięzienie.

Więc płynę dalej – z ufnością,
Przyjmując zmienność z czułą radością.
Świadomość rozkwita, nie boi się drogi,
Bo w każdej chwili przekracza progi.

Kliknij tutaj-masz dostęp do mojego bloga-

Wewnątrz na Zewnątrz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *