„Mleczna podróż do gwiazd”

Była sobie mała dziewczynka, która bardzo lubiła spacery. Chodziła pieszo wszędzie i dużo myślała. Zadawała sobie wiele pytań.

Zawsze nosiła ze sobą plecak i ulubiony notes. W notesie zapisywała wszystko, co było dla niej ważne. Najczęściej spacerowała sama. Myślała, że inne dzieci mogą tego nie rozumieć.

Codziennie uważnie słuchała śpiewu ptaków. Podziwiała piękne ogrody i wąchała kwiaty. Często zatrzymywała się, aby patrzeć na rodziny siedzące przy stole w ogrodach.

W jej domu też był duży ogród. Ale ona i jej rodzeństwo nie mogli z niego korzystać.

Ogród należał do starszego pana. On nigdy w nim nie siedział. Ogród był otoczony wysokim płotem. Miał bramę zamykaną na klucz. Klucz miał tylko dorosły syn tego pana, który czasami przyjeżdżał, skosić trawę czy zasiać warzywa.

Dziewczynka zadawała pytania rodzicom. Nigdy nie dostawała sensownej odpowiedzi. Nie rozumiała, dlaczego nie może bawić się w ogrodzie z rodzeństwem. Ogród był przecież częścią ich domu i był duży.

Często spacerowała sama albo jeździła na rowerze. Wchodziła na wysokie drzewa. Patrzyła stamtąd na inne domy i ogrody. Z czasem zrozumiała, że tylko ona żyje tak inaczej niż inne dzieci.

Po długim wyczerpującym spacerze postanowiła odpocząć. Usiadła i zaczęła patrzeć przed siebie. Długo siedziała i rozmyślała aż zaczęło się robić ciemno i pojawiły się pierwsze gwiazdy na niebie.

Przypominała się jej wtedy pewna historia którą od kogoś słyszała, że kiedy zobaczy, spadającą gwiazdę i szybko pomyśli, marzenie to spełni się.

Zrobiło się ciemno a ona czekała na spadającą gwiazdę. Niestety, gwiazda nie spadła. Wtedy pomyślała, że musi wrócić do domu. Była pewna, że rodzina się o nią martwi.

Wróciła do domu i weszła, po cichu i ku swojemu zdziwieniu zobaczyła, że nikt się nie zorientował, że jej nie było. Zaczęła, się zastanawiać a może jestem, niewidzialna skoro nikt nie widział, że właśnie wróciłam. Położyła się do łóżka i weszła, pod kołdrę trzymając w ręku latarkę, długopis i notatnik.

Opisała to wszystko w notatniku i swoje uczucia. Czuła się nieistotna, bo nikt jej nie zauważył. Była smutna, że gwiazda nie spadła. Myślała, że nikt jej nie wysłucha. Poczuła brak wsparcia i zapisała to w notesie.

Zasypiała, trzymając notes i długopis w rękach z myślą, że może będzie mieć piękny sen, który podpowie jej, co robić.

Po jakimś czasie obudził ją jakiś hałas, kiedy się zorientowała, że spokój ten zakłócają, jej rodzice co było dość częste. Jej sen został przerwany i rano, kiedy wstała była, smutna i bardzo zmęczona. Do szkoły szła z łzami w oczach, nie potrafiła uczestniczyć w pełni w zajęciach. Nie raz zdarzyło się, że zasypiała w ławce szkolnej, a kiedy została, wezwana przez nauczycielkę do odpowiedzi stojąc, przed całą klasą nie umiała odpowiedzieć. Patrzyła, jak inne dzieci wlepiają w nią wzrok i śmiejąc się od ucha do ucha i szepcząc pod nosem; ”jak to dlaczego ona się tego nie nauczyła”?

Było jej smutno a tym bardziej że nie mogła powiedzieć prawdy. Znała odpowiedź, ale postanowiła nic nie mówić. Pomyślała, że życie jest niesprawiedliwe i trudne. Zapisała to doświadczenie w notesie i w swoim sercu.

Doświadczyła zawstydzenia, oraz była zła na siebie i na innych. Nie potrafiła wyrazić tego uczucia.

Uciekała często patrzeniem na niebo, szukała tam Boga, Aniołów i niewidzialnej mocy, która jej pomoże.

Pewnego dnia po szkole, wracając do domu, spotkała koleżanki z klasy. One były uśmiechnięte ale dziewczynka nie była w dobrym nastroju. Koleżanki zaprosiły ją, by do nich dołączyła. Wtedy w jej sercu pojawiła się radość.

Radość ta nie trwała długo, gdyż jedna z koleżanek powiedziała, że odprowadzą ją do domu. Chciały zobaczyć jej ogród, mówiły, że mogą przychodzić po nią codziennie i były bardzo miłe.

Napłynęła duża radość do jej serca, ale też pojawił się strach, który okazał się silniejszy. Okolica w której mieszkała i jej koleżanki była piękna, ale jej dom był bardzo ubogi. Po czuła duży lęk, bo wiedziała że nie może im pokazać swojego domu i że nie ma własnego ogrodu. Szybko zaczęła, się zastanawiać co ma zrobić żeby nie doświadczyć kolejnego wstydu.

Zdecydowała, że nie pójdzie dalej z koleżankami i szybko wymyśliła że zostawiła w szkole zeszyt po który natychmiast musi wrócić. Jej wcześniejsze doświadczenia że będzie oceniana prowadziły ją żeby nie popełniać tego samego błędu.

Zrobiła tak , bo wstyd i strach były zbyt silny.

Było jej smutno ponieważ nigdy nie mogła zaprosić żadnej koleżanki do domu. Dlatego też nigdy nie była zapraszana przez inne dzieci. Swoje urodziny spędzała bez swoich rówieśniczek. W jej domu nie wyprawiano jej urodzin.

Kolejne uczucia ”złość, gniew ”zapisywała w notesie, co utwierdzało ją w tym że czuła się gorsza i mniej ważna. Bywały dni że myślała o sobie, że jest złym dzieckiem. Nie rozumiała, dlaczego tak się czuje. Przestała lubić swoje urodziny i przestawała po woli lubić siebie. Nie raz przypominały jej się te smutne chwile, ale dalej szła przed siebie. Często droga wydawała się dłuższa niż zwykle.

Miała ulubione zajęcie, patrzyła na niebo i obserwowała szybko przesuwające się chmury. Tak właśnie zrobiła pewnego dnia, poczuła nagle na twarzy promyk słońca choć była zmęczona i smutna zdecydowała się na odpoczynek.

Fajnie że mam ze sobą mój plecak w którym jest notes i mogę wszystko teraz zapisać.

Im więcej pisała, tym plecak wydawał się cięższy.

Patrzyła w niebo i nagle usłyszała odgłos, który starała się rozpoznać, jaki ptak tak ćwierka.

Szybko zamknęła oczy, aby lepiej słyszeć a głos ćwierkania zbliżał się. Kiedy otworzyła oczy, była zaskoczona. Zobaczyła piękną, małą, kolorową papużkę.

„Dlaczego taka piękna papużka jest samotna?” zastanawiała się zastanawiać. „Co ona tutaj robi? Gdzie są jej rodzice?”

„Dlaczego papużka jest sama, jak ja?” pomyślała dziewczynka. Chciała jej pomóc. Zdała sobie sprawę, że papużka zabłądziła. Latała w kółko, wydając różne dźwięki. Dziewczynka zaczęła marzyć. „Może kiedyś zamieszkam na ciepłej wyspie. Będę słuchać ćwierkania papug. Będę biegać boso po plażach i kąpać się w oceanie.”

Kolejny raz szybko zapisała to w notesie. Narodziło się w niej piękne marzenie przy którym napisała-„Będę miała magiczny, piękny ogród który w nocą będzie oświetlony blaskiem księżyca i małych światełek, to będzie mój rajski ogród.”

Rozmarzyła się bardzo i oczami wyobraźni widziała w nim spadające gwiazdy, które będą spełniać jej kolejne marzenia. Uwierzyła teraz w siebie i wierzyła, że jej marzenia się spełnią. Zaczęła wyobrażać sobie życie na wyspie. To marzenie zapisała w notesie i zachowała w sercu.

„Myślę, że tam będzie ciepło,” pomyślała dziewczynka, to jakby przeniosła się w bajkę, którą sama stworzyła. Codziennie pielęgnowała to marzenie w swojej głowie.

Dziewczynka miała już swoje piękne marzenia i zdecydowała że odłoży je teraz na bok gdyż je po czuła całą sobą a teraz jest czas zająć się papużką.

„Jak mogę się z nią porozumieć? Jak pomóc znaleźć jej rodzinę?” – zastanawiała się.

„Nie będzie łatwo,” myślała dziewczynka. „Rodzina papugi może być daleko a ona chyba zabłądziła. Papużki żyją w ciepłym klimacie- przewijało jej się to w myślach. Rozmyślała nad sposobem ”co zrobić żeby ona mnie zrozumiała”?

Znała już technikę oddechu, który nie raz pomógł jej się wyciszyć i skoncentrować nad zadanym przez siebie pytaniem. Usiadła w ciszy i obserwowała swój oddech, który uspokajał jej umysł. „Co zrobić, by papuga mnie zrozumiała?” – zastanawiała się.

Nagle usłyszała z jej wnętrza głos: „Masz magiczną moc i siłę, dzięki nim papuga intuicyjnie cię zrozumie.”

Uradowana otworzyła oczy i zawołała: „Papużko, usiądź obok mnie, pragnę ci coś przekazać”. Papuga krążyła nad jej głową, a potem usiadła obok. „Nie zostawię cię samej i zaopiekuję się tobą, aż twoja rodzina wróci. Jestem przekonana że twoi rodzice na pewno cię szukają. Wrócą po ciebie, bo jesteś ich dzieckiem.” Jesteś dla nich ważna i wyjątkowa.

Trwało to chwile i obie już siedziały razem, a jej mała przyjaciółka głośno ćwierkała tak jak by przekazywała dziewczynce że czuje się przy niej bezpiecznie. . Dziewczynka nuciła piosenkę: „Zaraz będzie twój tata, zaraz będzie twój tata.” Powtarzała to kilka razy. Wierzyła, że radość pomoże przywołać to, w co uwierzyła.

Minęło trochę czasu. Dziewczynka nadal śpiewała radośnie tę samą piosenkę. Nagle usłyszała głośniejszy dźwięk, który słyszała coraz wyraźniej. Wzrok jej skupił się na niebie bo w oddali widziała jak coś się zbliżą i usłyszała głośny, znajomy dźwięk.

Jej oczy zabłysły to Twoja rodzina zawołała, podskakiwała, wołając; „Wiedziałam, że wrócą!”, Cała rodzina papug przyleciała po małą papugę. Dziewczynka zdała sobie sprawę, że papużka jest bezpieczna. „Czas wracać do domu,” pomyślała. „Dla moich rodziców też jestem ważna.”

Może moi rodzice mieli ważniejsze sprawy między sobą do załatwienia zapisała, to w swoim notesie.

Postanowiła ruszyć do domu, nucąc piosenkę. „Jestem ważna, mam siłę i moc,” śpiewała. „Ta siła pewnego dnia zaprowadzi mnie na piękną wyspę. Tam spotkam moją ulubioną papużkę.” Śpiewając, czuła wsparcie całej rodziny papug, które odprowadziły ją do domu.

Żegnając się z papugami, dziewczynka powiedziała: „Kiedyś, gdy będę dorosła, przyjadę do was. Będziemy się wtedy często widywać.”

Rodzina papug odleciała a ta historia została zapisana w notesie i jej sercu trzymając, go na sercu. Tej nocy miała piękny sen o życiu na wyspie. Gdy obudziła się rano, usiadła w ciszy na łóżku i poczuła radość, wiedząc, że jej marzenie jest zapisane w sercu. Przetarła oczy i z uśmiechem rozpoczęła nowy dzień.

„Mój sen był magiczny, bo takie było moje życzenie,” pomyślała sobie.

„Teraz zaczyna się moja nowa historia,” -pomyślała. „Sam decyduję o swojej drodze. Mogę stworzyć piękną bajkę mojego życia, jeśli tylko w to uwierzę.”

Dziewczynka zrozumiała, że papużka odzwierciedlała jej uczucia, które sama nosiła w sercu.

Uznała że czas stworzyć nową wizję siebie. Zrozumiała, że wszystko, co doświadczyła wcześniej, wynikało z jej przekonań o sobie.

„Moja rodzina była moimi pierwszymi nauczycielami,” zapisała dziewczynka. „Teraz jestem inna wiem, już ”kim byłam” i wiem ”kim jestem”. Marzyła o podróży na wspaniałą wyspę. Tam chciała stworzyć swój ogród, który będzie rajem na ziemi.

Marzenie dziewczynki było zapisane w sercu, a ona wierzyła, że pewnego dnia się urzeczywistni. Wiedziała, że na to zasługuje i czuła, że będzie szczęśliwa na ciepłej wyspie w towarzystwie papug. Marzyła o pomocy innym, pomagając im unosić serca wysoko. Teraz jest już na tej wyspie i realizuje kolejne kroki swojego marzenia, a papugi krążą każdego dnia nad jej głową.

Zapraszam do Krainy Bajek, kliknij w ten link;

Wewnątrz na zewnątrz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *