Wiem, bo wiem, że będę to miała.

Czasami wydaje, się, że coś jest niemożliwe, ale z czystą wiarą wierzę, że to otrzymam, czuję to sercem, czuję to głęboko w moim wnętrzu.

Zatrzymuję się przy moim pragnieniu i przyglądam się czy przyszło ono z głębi mnie, czy jest, to co pragnie moja dusza?.

Myślę, że pragnienie wydobyte z głębi mnie będzie mnie prowadzić, bo wiem, że jest ono spójne ze mną. Czasami pojawiały się inne pragnienia, ale szybko znikały-było to zaspokojenie swojego ego.

Co czuję, kiedy myślę o moim pragnieniu?
Czuję, się wspaniale bo czuję je wewnątrz siebie i wtedy widzę swój wynik końcowy. To uczucie manifestuje moją wiarę i dla mnie wtedy niemożliwe zamienia się w możliwe. Kiedy to widzę, czuję i jestem, w wysokiej wibracji to wiem, że jest to już moje, że tego pragnę ja i moja dusza. To uczucie co jest, wewnątrz mnie zamanifestuje, na zewnętrzne doświadczenia, które poprowadzą mnie do swojego celu.

Jest to nienamacalna wiara.

“Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą”.

Nie zastanawiam, się jak natomiast widzę, wynik, wierzę, że poszukałam, to co jest moje i wydobyłam to z mojego wnętrza. Poprosiłam moją siłę i moc o wsparcie i teraz czuję, że otworzą się odpowiednie drzwi.

Teraz już wiem, że jestem twórca swojego życia, poczułam swoje pragnienie, które prowadzi mnie dalej. To uczucie manifestuje moją dalszą drogę.

Wiara, siła i wsparcie wewnętrzne jest tak silne, że przestałam się bać. Strach często nas ogranicza, boimy się nawet pomyśleć. Kiedy przyjrzałam się strachowi, spojrzałam, na niego przyjaznym okiem wtedy zrozumiałam, że jest narzędziem, który sterował moim życiem. Z czasem zaczął maleć, kiedy przychodzi, nie uciekam, wtedy właśnie z nim siadam w ciszy. Zaprzyjaźniłam się ze swoim wrogiem i czar prysł-bo, kiedy się z kimś przyjaźnisz, nie jest już twoim wrogiem.

Wielu ludzi nie chce przyznać się przed sobą samym, że odczuwa lęk lub strach, bo przecież „jesteśmy racjonalni” i „odważni”.

Każdy z nas się czegoś boi, choćby o naszych bliskich. Nie możemy się pozbyć tego uczucia, ale możemy nauczyć się reagować. Jeśli nauczymy, się go akceptować to może stać się naszym sprzymierzeńcem w osiąganiu ponadprzeciętnych rezultatów, bo daje nam energię do działania.

Mój świat tworzą, moje myśli a z nowej myśli wyłonią się nowe doświadczenia.
Każda zmiana przekonania na swój temat prowadzi, nas do zmiany naszych działań a wartościowe działania zmieniają nasze życie, na coraz bardziej wartościowe.
Tworzę swoją rzeczywistość za pomocą potężnego narzędzia, którą jest wdzięczność.
Akceptuje, błogosławię, miłuję, raduję się i jestem wdzięczna.
Wierzę, że mam moc i mogę wiele zmienić, otwieram głowę i działam. Nie potrzebuję analizy, bo czuję, że to jest już moje.
Uczucia są mową duszy, wchodzę w nie i rozumiem, co moja dusza mówi do mnie.
”Jeśli wierzysz w siebie, to wtedy niemożliwe nie istnieje”

To, co wewnątrz to na zewnątrz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *